Witold Gadowski: w dobie ataków na własność SKCh jest bardzo potrzebne

Obchodząc jubileusz 25-lecia działalności naszego Stowarzyszenia, nie mogliśmy pominąć podczas zbierania opinii, wspomnień i refleksji na temat naszej misji, znanych osób bliskich naszej organizacji i regularnie współpracujących z nami. Do takich osób niewątpliwie należy red. Witold Gadowski. Polecamy Państwa uwadze jego krótką wypowiedź.

Red. Witold Gadowski:

Żyjemy w epoce, w której przekonuje się, że własność jest passe, własność jest niekonieczna do szczęścia. Klaus Schwab mówi wręcz, że nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy. Jest to oczywiście miraż polegający na tym, że kręgi, które zdobyły bardzo wielką własność, chcą teraz narzucić swoją władzę całej reszcie. Przy okazji chcą pozbawić ją środków do życia i uzależnić od siebie.

Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi, tak jak je obserwuję, od początków swojej działalności jest organizacją konserwatywną, propagującą m.in. tezę „ile własności, tyle wolności”. To konserwatywne myślenie jest dziś bardzo potrzebne. Przyglądałem się temu Stowarzyszeniu od samych początku, od takich niepozornych „juwenaliów” aż do dziś, kiedy już jest stowarzyszeniem prężnie działąjącym, a co za tym idzie, odciskającym swoje piętno w myśleniu wielu warstw polskich katolików. To bardzo potrzebne stowarzyszenie, jak również potrzebne są media, które to stowarzyszenie organizuje i finansuje.

Jak widać, mając nieco własności i nieco środków, można prowadzić niezależną działalność. Dowodem na to jest istnienie Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, jak również misja edukacyjna, którą prowadzi i której jak najbardziej kibicuję.