Idziemy śladem naszych dwóch patronów

Idziemy śladem naszych dwóch patronów

Rozmowa ze Sławomirem Skibą, wiceprezesem i założycielem Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi z okazji jubileuszu dwudziestolecia Stowarzyszenia.

Powołując dwadzieścia lat temu Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi jego członkowie–założyciele wybrali patrona, który odegrał doniosłą rolę w naszej historii, chociaż w podręcznikach szkolnych jego postać nie jest odpowiednio doceniona. Drugim, bardziej współczesnym patronem, jest prof. Plinio Corrêa de Oliveira, wielki obrońca trzech filarów cywilizacji chrześcijańskiej: tradycji, rodziny i własności. W jakim stopniu myśli tych dwóch wielkich postaci wyznaczają kierunki pracy Stowarzyszenia?

Zarówno ksiądz Piotr Skarga, jak i Plinio Corrêa de Oliveira w centrum swojego życia postawili poświęcenie dla najwyższych wartości. Obydwaj zmagali się z wrogami Kościoła, a ich bronią były: myśl, idea, słowo. Obydwu naszych patronów łączy też z pewnością wielka umiejętność analitycznej, wręcz precyzyjnej oceny stanu wyjściowego świata materialnego i duchowego, w jakim żyli. Dokonali też prognozy przyszłościowej, kreśląc zagrożenia cywilizacyjne, jakie były efektem działań rewolucyjnych prądów myślowych. Rewolucja reformacji i rewolucja nihilistycznego liberalizmu dają się sprowadzić do wspólnego mianownika – świadomego przekreślania tradycji, negowania roli Kościoła i deformowania społeczeństw, rodzin, państw. Ksiądz Piotr Skarga widział początek rewolucji antychrześcijańskiej, doktor Plinio Corrêa de Oliveira opisał końcowy jej etap. Za nim może być albo całkowity chaos, albo – jeżeli społeczeństwa wyrosłe kultury chrześcijańskiej obudzą się – nawrócenie się i odbudowa porządku moralnego. Tak, czy inaczej Pan Bóg – jedyny Władca historii – upomni się o swoją własność i zainterweniuje, czy się to komuś podoba, czy nie.

 

Jak od tych intelektualnych rozważań przejść do działań niezbędnych w XXI wieku?

Nasi patroni byli wielkimi postaciami. Ich orężem była świętość życia i niesamowity intelekt, ale byli też mocno osadzeni w realiach współczesnych sobie społeczeństw. Ksiądz Piotr Skarga wiedział, że zalew protestantyzmu oraz niezwalczane wady i grzechy społeczne przyniosą zgubę duchową i materialną Ojczyźnie. Za swój obowiązek uznał walkę o religię katolicką i o katolicką Polskę. To oczywiste, że ksiądz Skarga nie potrafiłby oddzielić polskości od religii katolickiej.

Prof. Plinio Corrêa de Oliveira, walcząc w obronie tradycji, rodziny i własności, pokazywał nam, że bez gwarancji dla nich i ich stabilności nie będzie normalnego społeczeństwa, tylko grupy sklecone jakąś marksistowską zaprawą. Nasi patroni rozumieli, że albo cywilizacja będzie chrześcijańska, albo nie będzie jej wcale. A to oznacza, że rozważania intelektualne powinniśmy sprowadzać do bardzo konkretnej pracy, takiej, jaką wykonuje już od dwóch dekad nasze Stowarzyszenie.

 

Trudno byłoby wyliczyć wszystkie akcje, które organizowało lub współorganizowało Stowarzyszenie. Zrealizowane publikacje, wydawnictwa i czasopisma dałyby pewnie nakład milionów egzemplarzy. Jaki jest efekt tego ogromu pracy?

Efekt naszej pracy to oczywiście nie tylko liczby akcji, publikacji i wydarzeń. Wyjątkowo ważne jest, że po chwilowym zobojętnieniu na kwestię obecności religii w życiu publicznym obudziliśmy sumienia tysięcy rodaków. Stało się to dzięki pomocy i wsparciu naszych darczyńców, od samego początku działania Stowarzyszenia współtworzących te dzieła. W Polsce na szczęście religijność jest głębsza i nadal żywa. Przebudzenie, jakie dokonuje się między innymi w proteście wobec agresywnej ateizacji, daje nam wielką szansę bycia siłą sprawczą zmian w całym regionie i w świecie.

 

W jaki sposób Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi pomaga wiernym w innych krajach?

Naszym zadaniem jest umacnianie wiary i moralności głównie w Polsce. Pamiętamy jednak, że Kościół katolicki to Kościół powszechny, nie ograniczony liniami na mapie. Na ile możemy, pomagamy też wiernym w innych państwach, bliskich nam geograficznie i kulturowo. Na Polskę wiele narodów patrzy z nadzieją, czeka na przykład działania i pomoc na starcie. Pomagaliśmy już w przenoszeniu naszych doświadczeń m.in. na Litwę, Słowację, Chorwację, do Estonii i Australii. To „misyjne” działanie jest potrzebne katolikom w całej Europie, szczególnie w tej, która omamiona konsumpcjonizmem odeszła od Boga, oraz w tej, która została „przeorana ateizmem” w czasach komunistycznych. Teraz, za naszym przykładem, zagraniczni partnerzy tworzą lokalne struktury środowisk katolickich ukierunkowanych na walkę o tradycję, rodzinę i własność. Organizowane są „Marsze dla życia”, jak na przykład w Chorwacji. Jako na największym a zarazem najbardziej katolickim państwie w Europie Środkowej spoczywa na nas obowiązek dawania dobrego przykładu oraz udzielania pomocy innym. Tam, gdzie obroniona będzie cywilizacja chrześcijańska, będzie się żyło spokojniej i bezpieczniej. Pamiętajmy też, że na każdym katoliku spoczywa obowiązek głoszenia wiary. Dzięki tysiącom ludzi dobrej woli możemy robić to w Polsce i za granicą. Pamiętamy jednocześnie, że nie możemy liczyć tylko na własne – ludzkie siły. Otuchy i pewności zwycięstwa dodają nam słowa naszej Matki wypowiedziane w Fatimie: W końcu jednak moje Niepokalane Serce zatriumfuje!

Rozmawiał

Jan Bereza

Od 20 lat, z pomocą Matki Bożej oraz tysięcy zaangażowanych Przyjaciół, budujemy sumienia Polaków. Wydajemy ksiązki, filmy i tradycyjne dewocjonalia, organizujemy małe i wielkie wydarzenia, prowadzimy drukowane i cyfrowe media, mobilizujemy katolicką opinię publiczną do obrony wartości chrześcijańskich, wiary i Kościoła w sferze publicznej.
Oto fakty, których nie odnajdą Państwo w mediach głównego nurtu - zapraszamy!